Prowadziłam apel na 270 osób. Opczajacie?
Dziś poczułam niesamowity rodzaj odpowiedzialności. Takiej przyjemnej, którą tyle razy widziałam, ale nie rozumiałam jej. Teraz ją czuję, dosłownie. I nie pozwolę, zeby działo się coś złego. Dzięki, K! Jeszcze chwilkę...
Beljaschi Ohne Hefe
2 lata temu
2 komentarze:
Apel był boski ;)
A ja tak żałuję, że mnie nie było....
Gratuluję poczucia i samopoczucia:)
Prześlij komentarz